W tym roku podobnie jak w ubiegłym mam zamiar trzymać na balkonie kilka ziół używanych przez mnie (i moja żonę) w kuchni. Jednak jako, że tym razem nie chcę trzymać doniczek z ziołami na podłodze, postanowiłem zbudować niewielką półkę na ziółka. Za kwotę kilkudziesięciu złotych kupiłem niezbędne materiały … i przystąpiłem do pracy. Postanowiłem wykorzystać najtańszą bazę dostępną na rynku, czyli drewno sosnowe. Podstawa wykonana jest z gotowej heblowanej półki (bez sęków) o wymiarach 100cm x 20cm x 2cm. Jako że półka będzie powieszona na dworze, a tym samym doniczki będą narażone na podmuch wiatru, postanowiłem dodać balustradę, która została wykonana i sosnowej kantówki o wymiarach 3cm x 3cm. Ten niewielki płotek powinien skutecznie ochronić doniczki przed podmuchami wiatru.
Do wykonania tej półki niezbędne jest posiadanie podstawowych narzędzi do obróbki i cięcia drewna. Osobiście korzystałem z następującego zestawu narzędzi: piła ręczna + wzornik do cięcia ukosowego, wkrętarka akumulatorowa (ale może być również zwykła wiertarka), śrubokręt gwiazdkowy, 2-3 ściski stolarskie, ołówek, miarka, kawałek średniej grubości papieru ściernego do drewna.
Rysunek 1. Przycięcie balustrady
Pracę rozpocząłem od przycięcia skosów czołowej balustrady oraz dwóch bocznych kawałków (rys.1). Następnie z pozostałego kawałka kantówki przygotowałem sobie 7 drewnianych sześciennych kostek stanowiących podstawę balustrady.
Rysunek 2. Przycięcie kostek oraz przyklejenie ich do półki
Cztery kostki wstępnie wygładzone papierem ściernym przykleiłem klejem vicol (biały klej do drewna) do narożników półki (rys 2.). Pozostałe trzy kostki rozmieściłem równomiernie wzdłuż krawędzi półki w wolnej przestrzeni oddzielającej narożne podpory balustrady. Dla lepszego związania kleju podpory docisnąłem do półki za pomocą ścisków (wykorzystałem również przycięte kawałki balustrady).
Rysunek 3. Mocowanie podpór balustrady
Po wstępnym sklejeniu tych elementów, narożne podpory przykręciłem wkrętami do drewna. Uwaga, ze względu na bliskość krawędzi a co za tym idzie ryzyko rozszczepienia się drewna, półka oraz klocki muszą być nawiercone. Jako że drewno sosnowe jest dosyć miękkie to wkręty powinny być dokręcane z odpowiednią siłą i wyczuciem (rys 3.).
Do tak przytwierdzonych podpór możemy umocować balustradę. Ja przykleiłem ją za pomoca białego kleju do drewna. Jeśli ktoś chce może dodać jeszcze wkręty lub gwoździki. Osobiście ze względów estetycznych zrezygnowałem z dodatkowego mocowania. Po odpowiednim zestawieniu wszystkich elementów półki całość unieruchomiłem za pomocą ścisków stolarskich i zostawiłem do czasu wyschnięcia kleju.
Rysunek 4. Mocowanie balustrady za pomocą ścisków
Ostatnim etapem wykończenia jest zabezpieczenie drewna przed wilgocią, która na balkonie na pewno może się zdarzyć. Sklejoną półkę wyrównałem papierem ściernym a następnie pokryłem warstwą lakierobejcy. Przy pierwszym malowaniu, surowe drewno ma tendencje do stroszenia drobnych włókien a co za tym idzie tworzenia szorstkich powierzchni. Po wyschnięciu pierwszej powłoki cała półkę ponownie przeszlifowałem drobnym papierem ściernym.
Ostatecznie półka została pomalowana 2 warstwami lakierobejcy oraz 2 warstwami wodnego lakieru bezbarwnego Syntilor nadającego wygląd drewna woskowanego. Zdecydowanie polecam tę “chemię” – chociaż z tym efektem woskowanego drewna nieco bym polemizował ;).
Znaczniki: DIY, mieszkanie